Kopiec Kościuszki - Kraków

Grzegorz D.

Będąc w Krakowie naprawdę warto odwiedzić kopiec wraz z muzeum. Jeżeli jest taka możliwość, to proponuję, aby muzeum zwiedzać z przewodnikiem. Pani Ewa bardzo ciekawie opowiada historię o kopcu oraz życiu Tadeusza Kościuszko. Przed wejściem na kopiec znajduje się restauracja, w której można wypić kawę, coś zjeść zaraz po zwiedzaniu muzeum.

Elwira S.

Pięknie, warto. Na zwiedzania można przeznaczyć od godziny do dwóch, jeśli ktoś lubi czytać. Na początku zwiedza się muzeum, dopiero później wchodzi się na kopiec. Było fajnie:-)

Oskar A.

Kopiec Kościuszki to jedno z tych miejsc w Krakowie, które zdecydowanie warto odwiedzić – zarówno ze względu na jego znaczenie historyczne, jak i walory widokowe. Sam kopiec robi wrażenie – solidna konstrukcja, z której rozciągają się naprawdę ładne widoki na całe miasto i okolice.

Na miejscu znajduje się także muzeum poświęcone Tadeuszowi Kościuszce oraz wystawy historyczne, które są ciekawie przygotowane – można dowiedzieć się sporo o jego życiu i czasach. Wejście jest płatne, ale moim zdaniem warto – zarówno dla panoramy, jak i dla klimatu samego miejsca.

Dodatkowym atutem jest położenie – kopiec znajduje się nieco z dala od turystycznego zgiełku, więc można tam złapać chwilę spokoju, a jednocześnie łatwo tam dojechać.

Podsumowując: świetne miejsce na spacer, trochę historii i piękne widoki. Polecam każdemu, kto chce zobaczyć Kraków z innej perspektywy.

Kamil T.

Z serca mego gorącego i duchem nieskalanego pragnę dać świadectwo o miejscu, które nie tylko ziemią ojczystą przesiąkłe, ale i czcią narodu polskiego uświęcone — Kopiec Kościuszki w Krakowie, któren nie tyle ziemią usypany, co wdzięcznością pokoleń uformowany!

Oto wzgórze to nie lada jakie, bom sam się tam niejeden raz wzrokiem zachwycał (choć nie ciałem — albowiem to potomni w hołdzie wznosili). Widok z onego szczytu rozciąga się tak szeroko, jak idea wolności, która przez serce moje płynęła. Tam wiatr wolny hula, a duch Rzeczypospolitej — choć nieraz uciśnionej — nigdy nie złamany, unosząc się nad grodem Kraka, zdaje się do ucha szeptać: „Jeszcze Polska nie zginęła!”

Każdy, kto tam stanie, niech nie tylko patrzy, ale sercem odczuwa. Bo nie jest to kupka ziemi, jeno pomnik trwalszy niż spiż, gdzie każda grudka symbolizuje ofiarność, miłość Ojczyzny i nieugiętą wolę ludu polskiego. Kto duszę ma czystą i serce prawe, ten nie wyjdzie stamtąd nieporuszony.

Przeto, Bracia i Siostry — jedźcie, idźcie, wspinajcie się, nie z lenistwa, lecz z miłości do Ojczyzny! Tam, na szczycie Kopca mego imienia, poczujecie ducha wolności, który nigdy nie gaśnie, choć dzieje się losom ciężko. A kto hołd odda, ten niech wie, że czyni to nie mnie, lecz idei, która nas wszystkich prowadziła — idei wolnego narodu!

Kitek

Fajne miejsce
Odbudowane na początku roku 2000
Muzeum w cenie wejścia na kopiec
WAŻNE
Spacer zaczyna się oglądaniem muzeum i nie ma możliwości zawróceniu po wyjściu na kopiec

Paweł P.

Bardzo dobrze zoorganizowane miejsce, jest parking dla samochodow, co prawda niewielki ale jest. Mozna dojechac komunikacja publiczna. Jeden bilet wstepu, przechodzi sie prze muzeum aby mozna bylo wejsc na kopiec. Wejscie na kopiec dla osob z lekiem wysokosci moze byc trudne. Wchodzi sie po sciezce ktora otacza kopiec. Widok z gory na cala panorame Krakowa i okolic.

Paweł G.

Spokojnie daję 5 gwiazdek, obiekt jest duży, efektowny i mamy tu kawał historii. Parking jest niedaleko, dość niewielki, na górę prowadza schodki betonowe w nienajlepszym stanie. Dziewiętnastowieczne zabudowania wokół kopca są w bardzo dobrym stanie, odnowione i zadbane, wszędzie mamy mapki i znaki w jakim kierunku się poruszać, są też udogodnienia dla niepełnosprawnych. Fortyfikacje te docenią na pewno znawcy tematu. Samo muzeum Kościuszki oceniam trochę słabo, nie lubię tych nowoczesnych, multimedialnych instalacji z efektami światło-dźwięk, wolę tradycyjne ekspozycje. Wchodzimy na kopiec, uwaga na dzieci, ścieżka nie ma barierek, wejście nie jest trudne, na górze ładna panorama Krakowa, widok na góry i pamiątkowy kamień. Polecam.

Marcin J.

Najlepszy punkt widokowy w Krakowie. Widok jest przepiękny, widać całe miasto, a przy dobrej pogodzie widać Tatry a nawet Beskid żywiecki. Tylko jak dla mnie nie powinno się przechodzić przez muzeum jeżeli chce się tylko wejść na kopiec. Każdy uważam że powinien sam podejmować decyzje. Zmuszanie turystów do przejścia przez muzeum to chory wymysł. Muzeum powinno być osobną kwestią a wejście na kopiec również osobną.